Lombard Bytom

Lombard Bytom

Lombard Bytom

Lombard jest tutaj nie tylko miejscem pożyczek udzielanych pod zastaw towarów, nagromadzenia przedmiotów „od igły po helikopter”, ale też metaforą egzystencji w miejscu o trudnej przeszłości, zmagającym się wciąż z problemami nieudanej transformacji systemowej. 

Aby to mało, to „prawie nic" zamienić choć na odrobinę wartości, sztabek złota lub sztabek równo poukładanych w szkatule dolarów. Które można w nocy sobie wyciągać, oglądać, ewentualnie pieścić, całować, wąchać et cetera. (Coś jeszcze dla szanownej pani?) Powiem tak: w butach „Relax" chodziłem, w duraleksie kawę piłem, na zegarek elektroniczny (z kalkulatorkiem) spoglądałem, używanego malucha wersja „Sahara" nabyłem, jedną z pierwszych w Jaworznie antenę satelitarną na dachu zamontowałem, na wypoczynku w kolorze kawa z mlekiem wypoczywałem - oto moja spowiedź z konsumpcyjnych grzechów (…)

Za co ja właściwie pokutuję? Że nie rozumiałem praw rządzących rynkiem? Że pieniądz musi krążyć, że nie może leżeć unieruchomiony w ogniotrwałej szkatule? Że dopiero gdy krąży, to się mnoży, a tak to go przybywa, jak tylko sam coś dołożę?

A kto stoi w miejscu, ten się cofa?

„Barbara Radziwiłłówna z Jaworzna-Szczakowej”, Michał Witkowski

- Mamy ponad 70 tysięcy przedmiotów, na pewno coś pani wybierze - mówi w jednej z pierwszych scen filmu dokumentalnego „Lombard” jego główna bohaterka. - Byliśmy w centrum, ale kamienica nam się zawaliła, musieliśmy się niestety przenieść.

Ulica Wytrwałych 1. Bobrek. Niewielka dzielnica Bytomia skupiająca w sobie całe spektrum problemów, z którymi od lat zmaga się Górny Śląsk. Obserwowany przez ekipę filmową krajobraz ukazuje postindustrialny kontekst: sytuacja ekonomiczna mieszkańców jest dramatyczna, większość, na skutek permanentnego bezrobocia żyje w biedzie, zmaga się z nałogami i przemocą. W centrum Bobrka znajduje się ostatnia czynna kopalnia w mieście, w pobliżu widać walące się pozostałości po hucie i innych zakładach przemysłowych – spuściznę po nieudanej transformacji. Sam lombard mieszczący się w budynku po dawnej Biedronce, jest żywym pomnikiem czasów kapitalistycznego przełomu. Absurdalne nagromadzenie przedmiotów, na które od prawie ćwierćwiecza brak jest realnego zapotrzebowania, pokazuje jak cienka jest granica pomiędzy wartościowym a bezużytecznym. - My jak to wszystko sprzedamy to naprawdę będziemy bardzo bogaci - łudzi się właściciel. Z przedstawionego obrazu wynika, że jest bardziej kolekcjonerem niż handlowcem, choć przypuszczalnie dobrze radził sobie w czasie „sprzed przełomu”. W warunkach nowego kapitalizmu ponosi porażkę, nie przystaje, być może nie rozumie nowych zasad i zmuszony jest zwinąć interes. „Lombard” to opowieść o tych, którzy ponieśli porażkę w rynkowej grze i których przed bankructwem nie jest w stanie uratować nawet ząb mamuta.

Artyści i artystki budują od nowa Lombard w centrum postindustrialnego Bytomia, przy Rynku 26. Wybierają z obrazu filmowego dowolne elementy, bazując na sentymencie, nostalgicznej duchologii oscylującej na granicy kiczu, często z przymrużeniem oka, a niejednokrotnie dość bezwzględnie. Powstała wystawa prezentuje prace artystyczne nawiązujące w swojej formie i treści do tematyki filmu. Lombard jest na niej nie tylko miejscem pożyczek udzielanych pod zastaw towarów, nagromadzenia przedmiotów „od igły po helikopter”, ale też metaforą egzystencji w miejscu o trudnej przeszłości, zmagającym się wciąż z problemami nieudanej transformacji systemowej. Wystawa poddaje refleksji również zagadnienia związane z konsumpcjonizmem i problemami codziennego funkcjonowania młodych osób w aktualnej rzeczywistości.

W wystawie biorą udział artyści i artystki związane z pracownią działań interdyscyplinarnych ASP Katowice, pod opieką dr Joanny Zdzienickiej-Obałek i dra hab. Lesława Tetli.


Partner wystawy: 

Patronat medialny:

  • Wystawa
  • Koncert
wróć do: Wystawy / 2023