Łukasz Surowiec | projekt konteneru dla Marty | 2012

Łukasz Surowiec. Szczęśliwego Nowego Roku 2

Łukasz Surowiec | projekt konteneru dla Marty | 2012

"gruby pan w garniturze mówił, że teraz jest wolny rynek
i jak ktoś jest leniwy i nie chce mu się pracować, 
to może sobie iść mieszkać pod mostem.
I że nie wolno dopłacać do darmozjadów na zasiłku"

Hanna Gill-Piątek, Bieda. Przewodnik dla dzieci, 
Wydawnictwo  Krytyki Politycznej.

Szczęśliwego Nowego Roku 2 Łukasza Surowca stanowi rozwinięcie projektu, którego pierwsza odsłona miała miejsce w Kronice wiosną 2011 roku. Jego główną częścią był film dokumentalny Szczęśliwego Nowego Roku, który powstał w nielegalnie zbudowanym domu w centrum Katowic. Bezdomni zbudowali prowizoryczny dom na miarę swoich możliwości. Nie skorzystali z pseudosocjalnej pomocy państwa. Nie zamieszkali w noclegowni. Wybrali życie na swoich zasadach: odnawiają "praktyki zbieracko-łowieckie", zbierają złom, handlują na targu.

Jak mówi artysta: "to opowieść o owej społeczności, z własnym systemem wartości, praw i obowiązków, która stara się przetrwać w kapitalistycznej dżungli. To opowieść o bezradności, sytuacji bez wyjścia, marzeniu o dachu nad głową lub skrawku ziemi skąd nikt ich nie wygoni. Nie rozumieją pojęcia «pustostanów». Nie rozumieją dlaczego nie mogą tam przebywać. Nie rozumieją śmierci tych, którzy zamarzli. To opowieść o ludziach, na których przyjęcie neoliberalny polityk nie jest wciąż gotowy".

Projekt przekraczał ramy galerii, zmierzając do prawnego wkroczenia w przestrzeń miasta. W końcowej części filmu Surowca kilkakrotnie padało zaproszenie skierowane do prezydenta miasta. Na fotografii - fotomontażu umieszczonym w galerii, "spotkali się" bohater filmu - Józef John oraz prezydent Katowic - Piotr Uszok. Rozmawiają ze sobą, uśmiechają się, ściskają swoje ręce. Wydawałoby się to przykładem political fiction, politycznej fantazji.

Jak pisze artysta: "Dalsza część rozgrywa się już w domyśle. Jest spreparowaną fabułą dziejącą się na fotografii. Prezydent miasta spotyka się z bezdomnymi, przekonuje go uczciwość intencji i tragedia tych ludzi. Wbrew swoim prawicowo-neoliberalnym przekonaniom, pomaga im. Znajduje dla nich mieszkania, oferuje im pracę. Pasując się na bohatera, zrywa więzy ze zdrowym rozsądkiem i racjonalnym systematycznym działaniem. Grzeszy swoja postawą wobec społeczeństwa". Jednak fotomontaż spotkania nie musi być fikcją.

Wystawa w 2011 roku nie była efektem finalnym projektu. Podczas jej trwania odbywały się warsztaty o wykluczeniach (m.in. spotkanie z Henryką Krzywonos-Strycharską O biedzie i bogactwie dla bytomskich dzieci). Kronika jako miejska instytucja publiczna, próbowała umieścić i zaadoptować domek zbudowany przez artystę (na bazie planów bezdomnych) w centrum Katowic - przed Spodkiem. Projekty zostały wysłane do władz miasta Katowic. Realizacje postulatów - postawienie zbudowanego domu, projektu bezdomnych, przed Spodkiem w Katowicach, planowane po zakończeniu wystawy, spotkało się z odmową.

Druga część filmu - Szczęśliwego Nowego Roku 2 powstała po wyrzuceniu bezdomnych przez miejskie służby mundurowe bezdomnych z ich prowizorycznej siedziby. Opowiadają w nim jak odbyła się eksmisja, w jakich żyją teraz warunkach, budują też przy pomocy artysty nowy dom. Odnoszą się do swoich postulatów z pierwszej części.

Łukasz Surowiec skonstruował też rzeźby - kontenery na złom, butelki z kaucją czy inne przedmioty, mogące służyć utrzymaniu trójki bohaterów filmu. Kontenery rozstawione mają zostać w kilku miejscach Katowic, zasugerowanych przez bezdomnych.

Na wystawie w Kronice można zobaczyć obie częsci filmu, a także dokumentację działań w obrębie projektu oraz plany i mapy rozstawienia rzeźb - kontenerów na terenie Górnego Śląska.

***

Neoliberalne państwo stało się egzekutorem wolnego rynku, kierując się zadaniem utrzymywania "prawa i porządku", zamiast być jego regulatorem. Neoliberalne hasła deklarujące "mniej państwa", w istocie przyczyniają się jedynie do zmniejszenia socjalnego państwa, redystrybucji i socjalnych perspektyw. W zamian dochodzi do zwiększenia represji, "zamknięcia" i gettyzacji biedy (np. tzw. osiedla kontenerowe). Rządy w imię fantazmatu "prawa i porządku" nie są dla wszystkich równe.

Operacja demonizacji i moralnej deprecjacji biednych ("Wykluczeni sami są sobie winni") polega na przyjęciu optyki tzw. "zdrowego rozsądku", "normalizacji", racjonalności służącej w prostej linii uzasadnieniu logiki ideologii neoliberalizmu ekonomicznego, której samo-zakładnikami pozostają politycy ubodzy w alternatywne rozwiązania, powtarzający w protekcjonalny sposób, że "ekonomia jest nieubłagana" oraz, że statystyki/liczby się nie mylą. Co zatem z tymi którzy się w nich nie mieszczą?

Projekt Łukasza Surowca daleki jest od idealizowania i i fetyszyzacji biedy, Innego etc., typowego dla wielu projektów artystycznych, będących jedynie przykładem "miękkiej inżynierii", łagodzącej realny wydźwięk problemu. Film pokazuje poczucie wstydu bezdomność, samotność, zagrożenia (np. śmierć przez zamarznięcie), ale i wyrazistą świadomość własnej pozycji społecznej - tego na ile wyceniony jest ich dzień życia (np. 12 ? 15 zł ? na podstawie kwitu ośrodka pomocy społecznej), marzenia o własnym domu, w którym raczej nie przyjdzie im zamieszkać.

Czy jesteśmy gotowi na to spotkanie? Dlaczego nie spróbujemy? Pisanie żywej polityki to pisanie możliwych scenariuszy przyszłości. Jak bohaterowie filmu poradziliby sobie? Jak regulowaliby sprawy konieczne do utrzymania domu? Jak i czy udałoby im stać się częścią społeczeństwa, które ich nie przyjmuje.

Stanisław Ruksza, kurator wystawy

 

Łukasz Surowiec (ur. 1985) - artysta sztuk wizualnych, używa różnych mediów. Studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i Poznaniu oraz Universität der Künste w Berlinie. Ostatnio brał udział w 7 Berlin Biennale z projektem Berlin - Birkenau. Mieszka i pracuje w Bytomiu.

 

O programie PRACE SPOŁECZNE / SOCIAL WORKS

Prace społeczne (Social works) to półroczny program, którego celem jest ukazanie potencjału sztuki współczesnej w polu społecznym. Prace społeczne stawiają pytanie i próbują udzielić odpowiedzi, czy możliwe jest dokonanie zmiany przynoszonej przez działanie artysty we współpracy z reprezentującymi różne społeczności mieszkańcami miasta czy regionu.

Program Prac społecznych jest konsekwencją dotychczasowych działań Kroniki, której podstawowym założeniem programowym jest eksplorowaniem związków pomiędzy współczesną teorią i praktyką artystyczną a etyką, polityką i naukami społecznymi, edukacją, alternatywną turystyką i architekturą. Kronika jest miejscem produkcji wiedzy.

Program wynika z kilkuletnich doświadczeń realizacji projektu Alternatif Turistik oraz długofalowych działań krytycznych i edukacyjnych.

Działanie w trudnym potransformacyjnie terenie, regionie o wielu problemach społecznych wymaga stałego stawiania sobie pytania o funkcję sztuki oraz jej efekt.

Prace społeczne stanowią odpowiedź na realne, zaobserwowane potrzeby. Nadszedł czas na zmianę paradygmatu - z działania dla publiczności na wzmacnianie i wytwarzanie świadomych społeczności. To podejście będzie kontynuowane w ramach przyszłych projektów, dla których bazę będą stanowić doświadczenia wyniesione z Prac społecznych. Ciekawsze dla sztuki jest stymulujące działanie w realnej rzeczywistości, niż tylko odtwarzanie rytuałów uczestnictwa w systemie produkcyjnym art-worldu.

 

Sztuka testuje / przesuwa granice przyjęte przez społeczeństwo

Sztuka to samouczące się narzędzie, elastyczne - oportunistycznie dopasowujące się do szybkich zmian dzisiejszego świata. Sztuka jako eksperymentalna droga poznania, intensywna forma życia, jawi się jako oferta tam, gdzie inne dziedziny bałyby się zaryzykować eksperymentu, gdzie ogranicza je racjonalność, służąca w prostej linii np. gospodarczemu neoliberalizmowi.

Instytucje sztuki, artyści, kuratorzy, cały system art-worldu wydaje się być potężnym narzędziem komunikacji i perswazji. A jednak członkowie tego systemu nie wykorzystują owego potężnego mechanizmu, który posiadają. Bądź wykorzystują go zawsze tak samo - do skutecznego przekonywania, że jedynym prawomocnym dla sztuki modelem pytań są zagadki nierozstrzygalne, a jedynym modelem odpowiedzi - paradoks. Aparat sztuki jest ślepy, nie ma kierunku w którym zmierza, ani celu który warto osiągnąć. Choć mógłby być, na wzór dyskursów akademickich, mocnym kanałem oddziaływania, pełnoprawnym uczestnikiem i współtwórcą debaty o kształcie rzeczywistości i sposobach przeżywania świata.

Odważmy się więc używać nieprawomocnego języka sztuki do formułowania realnych żądań. Jeżeli myślimy o sztuce poważnie powinniśmy przyjąć wiedzę, którą produkuje i wprowadzać ją w nasze życie.

Stanisław Ruksza, dyrektor artystyczny Kroniki

Program Prace społeczne jest realizowany ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

  • Wystawa
wróć do: Wystawy / 2012